Publiczna Szkoła Podstawowa

Publiczna Szkoła Podstawowa

 im. Marii Konopnickiej w Kamionnej

  • Kontakt

    32-732 Kamionna 263
    tel. 14 613 70 03
    pspkamionna@op.pl

  • Statystyki

    • Odwiedziny: 1708933
    • Do końca roku: 277 dni
    • Do wakacji: 84 dni
  • Kartka z kalendarza

Humor

  • Polak, Rusek i Niemiec idą przez pustynię. Spotykają wielbłąda i chcą na nim jakoś dojechać do najbliższego miasta. Ale pojawia się pewien problem - wielbłąd ma tylko dwa garby, trzech się nie zmieści na jego grzbiecie. Myślą więc, myślą... nagle Polak mówi:
    - Wiem! Ja i Niemiec siądziemy mu na garbach i tak jakoś dojedziemy.
    - A co ze mną?
    Niemiec podchodzi do tyłu wielbłąda, podnosi ogon i mówi:
    - A ty Sasza do kabiny!

    Dodał/a: Mistrz, dnia: 2015-11-25

  • W kościele za chwile ma się odbyć ślub. Młoda para zbliża się powoli do ołtarza. Wśród zebranych gości jest mała dziewczynka, która szeptem pyta swoją mamę:
    - Mamusiu, a dlaczego panna młoda jest tak ślicznie ubrana w białą sukienkę?
    - Bo widzisz córeczko, ona chce wszystkim pokazać jaka jest bardzo szczęśliwa - odpowiada matka.
    - To dlaczego pan młody jest ubrany na czarno?

    Dodał/a: Hehe, dnia: 2015-11-25

  • Policjant zatrzymuje do kontroli samochód w którym jedzie młode małżeństwo z dzieckiem. Daje kierowcy alkomat.
    - 0,8 promila - odczytuje wynik
    - Panie władzo, macie zepsuty alkomat - odpowiada stanowczo kierowca. - Niech żona dmuchnie.
    - Pańska żona też ma 0,8 promila - mówi po chwili policjant.
    - Macie zepsute urządzenie i koniec. Niech dziecko dmuchnie.
    - 0,8 promila - mówi policjant i zwraca się do kolegi:
    - Janek, alkomat nam się zepsuł.
    Samochód odjeżdża, a kierowca mówi do żony:
    - Widzisz, kochanie. Mówiłaś, żeby Kubusiowi nie dawać. Zobacz - jemu nie zaszkodziło, a nam pomogło.

    Dodał/a: Chłop z Kamionnej, dnia: 2015-11-25



  • Jasiu zakończył szkołę średnią z najlepszymi wynikami i jemu przypadł zaszczyt przemówienia podczas rozdania świadectw. Stanął na podeście i zaczyna:
    - Chciałbym bardzo podziękować mojej kochanej mamie za ten wspaniały wpływ, jaki na mnie miała. Za to że zawsze była przy mnie, cały czas mogłem na nią liczyć i że pomagała mi kiedy tylko tej pomocy potrzebowałem. Kocham ją nad życie i nie wiem, kim bym był gdyby nie ona....
    Nagle Jasio stęknął, zatrzymał się i zaczął z trudnością literować słowo. Jednak przerwał na chwilkę i w końcu przemówił:
    - Przepraszam bardzo za przerwę, ale pismo mojej mamy jest takie niewyraźne!

    Dodał/a: Humor, dnia: 2015-11-25

  • Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę która toczy się w bok i nie wpada do dziury.
    - A niech to wszyscy Diabli!!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy wściekły ksiądz.
    - Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - tak nie można... co na to Pan powie?
    Ksiądz patrzy się na zakonnicę spod oka i przeprasza... już tak nie powiem więcej.
    Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:
    - A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - znowu rzecze ze złością.
    - Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić - upomina go nieco zdenerwowana już siostra.
    - Ok... już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.
    Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:
    - A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy ze złością.
    Wtem ciemno się zrobiło na świecie, coś zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:
    - A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem!!!...

    Dodał/a: ^^, dnia: 2015-11-25

  • Siedzi baca przed chatką. Przed bacą kloc drewna i kupka wiórków. Przechodzi turystai pyta:
    - Baco! Co tam strugacie?
    - Ano, cółenko sobie strugom.
    Turysta poszedł. Następnego dnia rano przechodzi tamtędy i widzi bacę. Baca siedzi przed klockiem drewna i go struga. Przed bacą górka wiórów. Turysta pyta:
    - Baco! Co tam strugacie?
    - Ano, stylisko do łopaty sobie strugom.
    Następnego dnia: Baca siedzi przed chatką, w rękach trzyma drewienko, przed nim kupa wiórów. Ten sam turysta pyta:
    - Baco! Co teraz strugacie?
    - Jak nic nie spiepse, to wykałacke...

    Dodał/a: ^^, dnia: 2015-11-25

Dodaj żart

Dodaj żart

W celu uniemożliwienia rozsyłania spam'u prosimy rozwiązać proste zadanie matematyczne, np.: 2 + 3 daje 5.